19.02.2013

TRZY PIEKARNIKI I PIĘĆ PŁYT GRZEWCZYCH Z PLEKSI (TYDZIEŃ 20)

To był najgorszy możliwy pomysł. Dwoje dzieci, jeden brzeszczot:


Elementy z plexi w naszym domku wyceniono na prawie 100 zł i dlatego postanowiliśmy sami je wyciąć: ściankę oddzielająca sypialnię od łazienki, blat pod umywalkę, piekarnik i płytę grzewczą do kuchni.

Po pierwszych trzech minutach straciliśmy kontrolę nad tym, czy tniemy prosto, czy pleksa się nie rysuje itd. Pilnowaliśmy tylko palców i stołu. I brzeszczota, bo groziło, że zostanie rozerwany na dwie części, co zresztą w końcu się zdarzyło. Ciekawe, czemu nasz bardzo fajny pilnik cieszył się zerowym zainteresowaniem?

W tym szale twórczym powstało pięć płyt grzewczych i trzy piekarniki:


Piekarnik Marcinka (prawy górny róg) jest najbardziej precyzyjną rzeczą, jaką stworzył w życiu. Rysował go z natury, siedząc w kuchni na podłodze. Marysia uwzględniła garnki na palnikach i ciasta piekące się w piekarniku. W sumie wyszło im jak zwykle świetnie, ale brakującą ściankę wytniemy wieczorem sami.

8 komentarzy:

  1. Cięcie pleksy to najgorsza rzecz jaka istnieje. Od tego gorsze jest tylko przyklejanie folii na szyby albo czyszczenie pleksy z oklejki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli oklejka to ta folia zabezpieczająca to to raczej czysta przyjemność!

      Usuń
  2. Witam, zależy mi na mailowym kontakcie z Wami, ale nie mogę nigdzie znaleźć adresu. Czy możliwe jest podanie go tutaj?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najłatwiej jest z nami się kontaktować przez nasz profil na facebook: http://www.facebook.com/marekidzecibudujadom a jeżeli zależy Ci na kontakcie mailowym to możesz do nas pisać na marek.smigielski [at] gmail.com

      Usuń
  3. Piekarnik Marcinka rzeczywiście jest ekstra! Ten drugi też niczego sobie ;)
    Jestem bardzo ciekawa efektu końcowego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co stanęło na tym, że będziemy mieć piekarnik (Marysi) i dodatkowo parownik albo mikrofalówkę (Marcinka), bo rzeczywiście ładnie wyszły :-).

      Usuń
    2. Mogą być też dwa piekarniki ;) Teraz modne są duże, nowoczesne kuchnie, w których cała rodzina może przygotowywać posiłki, więc drugi piekarnik zawsze się przyda :) ;)

      Jeden z nich można też nazwać 'urządzeniem wielofunkcyjnym'. Pamiętam taką reklamę, gdzie kobieta coś kroiła, coś mieszała, coś siekała... a w tle był właśnie piekarnik. Filmik kończył się podsumowaniem, że dobrze mieć w kuchni takie wielofunkcyjne urządzenie ;) Także... to już chyba nie wymaga komentarza ;-)

      Usuń
    3. W sumie możemy wykorzystać wszystkie, hi hi :-).

      Usuń