20.11.2012

ARDUINO (TYDZIEŃ 6)





Nasze lalki wspierają ruch OpenHardware! Hmm, to pewnie dlatego w ich domku podłączamy prawdziwe elektroniczne cacko, znany z literatury science fiction, w pełni konfigurowalny system inteligentnego domu. Jego mózgiem jest zaprojektowany we Włoszech układ Arduino, który będzie u nas na razie odpowiadał za kontrolę oświetlenia.

Właściwie są dwa powody dla których zdecydowaliśmy się na utrudnienie dość prostej i powszechnej instalacji jaką jest oświetlenie. Małe elektroniczne przyciski, które będziemy stosować w domku, nie są przełącznikami w rozumieniu ogółu ludzkości tzn. nie włączają się i wyłączają, można je tylko naciskać. Światełko świeci się wtedy, kiedy przycisk jest wciśnięty, a przestaje zaraz potem jak się go puści. Nie jest to najbardziej sensowne rozwiązanie oświetlenia, a już na pewno nie dla małych dzieci. Nie znaleźliśmy odpowiednio małych i ładnych przełączników, stąd wzięły się przyciski i dlatego przyda nam się Arduino.

Drugim powodem dla którego wybraliśmy Arduino jest możliwość skomplikowania czegoś prostego i nauczenia się przy tym różnych ciekawych rzeczy. Jest to okazja, żeby spędzić wiele czasu na naprawdę wspaniałej zabawie i nie możemy się tego doczekać. Arduino cieszy się ogromną popularnością wsród amatorów. Codziennie powstają kolejne fascynujące projekty, takie jak roślina pothos, która przypomina o swoim podlewaniu za pomocą Twittera i publikuje swój nastrój zupełnie jak to robią tysiące osób. Arduino gromadzi wokół siebie społeczność osób pomagających sobie nawzajem i dzielących się swoimi pomysłami i rozwiązaniami. Jedną z nich jest Ladyada,  która prowadzi jeden z najbardziej rozpoznawalnych sklepów z komponentami do budowy własnych rozwiązań adafruit. Innym przykładem jest nastoletnie rodzeństwo Nerea i Ivan, które zbudowało, bazując na Arduino, robota grającego w piłkę nożna i wygrało wraz z nim wiele turniejów, a teraz propaguje go jako platformę edukacyjną dla dzieci. Piszę o tym nie dlatego, że my z naszym domkiem aspirujemy do miana najciekawszych projektów, ale dlatego, że po cichu myślę sobie, że "przemycając" Arduino do codziennej zabawy Marcinek i Marysia w przyszłości zainteresują się budowaniem fajnych rzeczy. Kto wie, może kiedyś wystartują razem jako Team...

Na koniec aktualizacja stanu naszych prac w domku. Mamy już trzy przyciski przymocowane za pomocą klejącej plastelinki oraz zamontowany punkt oświetleniowy. Niestety nie jest to jeszcze podłączone razem, ale wkrótce będzie. Kilka dni wcześniej wspólnie z Marysią udało nam się zmontować na płytce chlebowej (ang. breadboard) działający za pomocą przycisku włącznik, którym można przełączać sceny świetlne. Ćwiczyliśmy na kolowych diodach:



P.S. Wszystkie nasze "Sketch-e" wraz z odpowiednimi schematami będziemy sukcesywnie wrzucać na githuba, tak żeby każdy chętny mógł się z nami bawić. Ograniczy to także zaśmiecanie naszego bloga nadmiernie technikaliami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz